sobota, 20 kwietnia 2013

Rozdział 6 .

Dedykt dla Kingiiii .   ; )   Tak bardzo chciała kolejny rozdział , to ma ;*       Komentujcie , publikujcie na swoich blogach , stronach to motywuje do dalszego pisania ;) 

< Zostałem zmieniony w 87 minucie .  Teraz wracamy do Polski i gramy mecz z Mołdawią . ! >

* Damian *

Martwiłem się o nie , nie odbierały telefonu , napisałem sms-a , że jak tylko zagramy mecz z Mołdawią , zaraz lecimy do Dortmundu !
Gdy wróciłem z treningu , zerknąłem na telefon i zobaczyłem sms-a . 
Ola napisała :

Dobrze,  sorki , że się nie odzywałyśmy , mieliśmy dużo pracy . Całuję  ;*   

Ciśnienie ze mnie zeszło i na luzie mogłem zagrać ten mecz . 

20:00 , bardzo nam się nudziło , nogi trochę bolały po treningu , ale się przyzwyczajaliśmy .
O 21  mieliśmy omówić taktyki z trenerem , a potem mieliśmy wolne .
Ubraliśmy się i poszliśmy do kina .   Leciał film "  Będziesz legendą człowieku " .
Troszkę się uśmialiśmy z niektórych min Roberta .
Koło Piszczka usiadła piękna dziewczyna , podrywała go .
Dała mu swój numer .

* Przerwa *

- Łukasz , człowieku , co ty do cholery wyprawiasz ?!
- Bardzo Mi się podoba .  - odpowiedział .
- A o Klaudii zapomniałeś ?
- Jakiej ?   Aa , nie nie zapomniałem , ale jej nie kocham !
- Od tak jej to powiesz ?
- Zapomnijmy o tym .  Chcę być z Klaudią i koniec !

Naszą rozmowę słyszał Lewandowski .

* Dwa dni później *

Trenowaliśmy , teraz czas na Mołdawię .  Jeśli teraz wygramy , a z Anglią zremisujemy zagramy na Mundialu !!!

* Mecz * 

Całe 90 minut , było pod naszą kontrolą , ja wszedłem w 45 minucie , zmieniając Kamila Grosickiego .  Wynik po przerwie 3:0 . 
Miałem 45 minut .   Już w 47 minucie podaję prostopadle do Sobiecha , który został powołany i on wykorzystał sytuację sam na sam .
60 minuta , rzut wolny dla Polski , z 30 metrów strzeliłem piękną bramkę , prawie okienko .  Nie mogłem uwierzyć , że to się zdarzyło i widziało to tyle tysięcy osób .
Na trybunach słyszałem : DAMIAN ZIELIŃSKI ! DAMIAN ZIELIŃSKI ! DAMIAN ZIELIŃSKI !
Mecz zakończył się wynikiem  6:0  .   Bramki :    Sobiech , Teodorczyk , Zieliński , Mierzejewski , Krychowiak i Boenisch .

Po konferencji , poszliśmy spać , następnego dnia , mieliśmy lecieć do Dortmundu !

* Dortmund * 

Szybko pojechaliśmy do dziewczyn .  Lewandowski , wyglądał dziwnie , jakby coś było nie tak .

- Hej dziewczyny .   - powiedziałem
- No cześć . Ależ bramka Damian , gratulacje .
- No dzięki .

Przytuliliśmy się wszyscy .

- Klaudia możesz na chwilę ? - zapytał Robert .
- Tak jasne , a o co chodzi ? - zapytała .
- To sprawa w cztery oczy .
- Okey , chodźmy .

- No to o co chodzi ?
- Wiesz , w kinie dziewczyna podrywała Łukasza , słyszałem rozmowę jego z Damianem , jak mówił , że cię nie kocha !
- Coo ?!
- Serio .
- Nie mogę w to uwierzyć . ! Idź stąd , zostaw mnie samą .
- Nie !  Nie możesz zostać tu sama jest już ciemno .
- Odejdź !
- Dobrze .

- Gdzie Klaudia .?  - zapytała Kinga
- Chciała zostać sama .
- Aha . Dobra . Chodźcie zjemy coś.
- Okey ! ; )

Podczas posiłku do domu weszła Klaudia , cała zapłakana .
- Co się stało , kochanie ? - zapytał Łukasz .
- Nie zbliżaj się do mnie . Wyjdź z tego domu !
- O co ci chodzi ?
- Co nie wiesz ?!
- Ktoś mi powiedział , że powiedziałeś mu , że mnie nie kochasz !
- Damian !  Zabije Cie !   . Kochanie Ja Cię kocham !   Zrozumiałem to .
- Tak jasne . Wypad !

Łukasz podbiegł do Damiana i zaczęli się bić , Kuba i Robert ich rozdzielali .
- Łukasz do cholery , ja nic jej nie powiedziałem !
- To kto ?
- Skąd mam wiedzieć , ktoś musiał podsłuchać naszą rozmowę .
- Boże !   Klaudia , wybacz Mi .
- Nie !
- Ja Cię naprawdę kocham !  Sądziłem , że nie , ale zrozumiałem , że tak , jesteś dla mnie najważniejsza .  Skarbie . !
- Bądź jutro w parku , o 17:00 .  Tam sobie porozmawiamy , a teraz wyjdź .
- Dobrze .

 * Park * 

- Kto ci to powiedział ?
- Robert .
- Zatłukę gnoja !
- Nie , prosze , nie rób mu nic . Jeśli naprawde mnie kochasz udowodnij mi to .
- Słowa ci nie wystarczą ? Miłości się nie udowadnia . Ja cię kocham !
- Łukasz !
- Tak ?
- Daję Ci drugą szansę .
- Dziękuję , kocham Cię .
- Ja Ciebie też .
Pocałowali się , wszystko wróciło do normy .

Był czwartek , w niedzielę gramy z SSV Greuther Furth . 

Mam nadzieję , że rozdział się podobał , trochę krótki ;d       Jak już czytasz , zostaw po sobie ślad w postaci komentarza , to naprawde motywuje do dalszego pisania .   I na marginesie , jeśli możesz opublikuj go gdzieś , na swojej stronie , blogu  . ;3

4 komentarze:

  1. Świetny !!!!!
    <3 <3 <3 I dziękuję za dedykację ;*;*
    Czekam na następny rozdział ! ;]

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne i zapraszam do mnie http://nienawidzackochamcie.blogspot.com/2013/04/prolog_19.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny, dawaj następny rozdział
    zapraszam tu : www.kolorowezycie14.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajebiste ♥
    Czekam na kolejny rozdział :3

    OdpowiedzUsuń