niedziela, 7 kwietnia 2013

Rozdział 2

<Wróciłem do domu ... Spakowałem się , całą noc nie mogłem spać ... >

Następnego dnia ...

Damian wstał wcześnie rano i pobiegł po bułki do pobliskiego sklepu .   Na dwunastą był umówiony na spotkanie z łowcą w kawiarni .
Wrócił ze sklepu i zrobił sobie śniadanie , oczywiście zdrowe . Musi się dobrze i zdrowo odżywiać . 
Zjadł śniadanie , wziął walizki , zamknął dom i poszedł do kawiarni . Siedział tam już ten łowca , nazywał się Marco . Był bardzo miły i mądry . Ten łowca wypił kawę a Damian zamówił wodę .
Wyszli z kawiarni .

- Zamówię taksówkę . - powiedział Damian
- Okey . - Odpowiedział Marco .
Taksówka przyjechała , wsiedliśmy i pojechaliśmy na lotnisko , Damian był bardzo wyluzowany .

 * Samolot *  *Damian*

Podczas lotu , Damian słuchał muzyki , a Marco zasnął .
Lot był przyjemny i krótki .
Wyszliśmy z samolotu .
W pokoju bagaży , nie mogłem znaleźć mojej walizki . Były tam moje pieniądze , ktoś je ukradł .
- Nie martw się , pieniądze klub Ci odda , a teraz ja Ci pożyczę - powiedział Marco .
- Dziękuje bardzo .
Taksówka przyjechała po nas i pojechaliśmy do zarządu , przedstawiłem się , wypytywali mnie . Aż mi się gorąco zrobiło .
Dali Mi klucz do pokoju . Byłem w pokoju z Polakami .  Lewandowskim , Piszczkiem i Błaszczykowski . Pokój był piękny .
Wszedłem do pokoju przywitałem się .
- Cześć . - wstydliwie powiedziałem .
- Siema . - odpowiedzieli chłopacy .
- Nie wstydź się , dawaj , tam masz swoje łóżko , tu jest łazienka , traktuj nas jak kolegów z drużyny , tak jak kumpli , przyjaciół . - powiedział Błaszczykowski .
Piszczek zaczął się śmiać i spytał .
- Gdzie masz bagaże ?
- Ktoś mi je ukradł w samolocie .
- Spoko . Pewnie kasę dostaniesz na ubrania i w ogóle od klubu . Jutro masz badania . - powiedział Łukasz
- Wiem , już Mi mówili , Pan Jurgen jest bardzo miły . - powiedziałem .
- No jasne , patrz na Lewego zasnął , robimy mu kawał ? - zapytał Kuba
- No nie wiem chłopacy jak chcecie . - powiedziałem .
- Dawaj , nie peniaj . - mówili .
- Ok . Ale jaki ? - zapytałem
- Pomalujmy mu paznokcie . - powiedział Kuba
- Głupi jesteś ! Nawet nie mamy lakieru . - powiedział Łukasz .
- Ja mam sztucznego pająka w plecaku . - powiedziałem
- Tylko plecak Ci został ? - zapytał Kuba .
- Tak odpowiedziałem , tylko plecak . - odpowiedziałem .
- To dawaj go , on panicznie boi się pająku . - śmiał się Piszczek
- Ok .
 Czekaliśmy aż się obudzi . W końcu obudził , aż podskoczył do góry i spadł z łóżka .
Bardzo się śmialiśmy i nie mogliśmy przestać z dołu przybiegł Mario Goetze i Marco Reus .
Nie wiedziałem co zrobić . Przywitałem się . Byli moimi idolami , spełniały się moje marzenia . Bardzo się cieszyłem .
Wieczorem poszliśmy się kąpać , pierwszy poszedł Kuba .
- Damian zobaczysz on tam nachlapie . - powiedział Łukasz
- Hehe , zobaczymy - odpowiedziałem .
- Jak się tu znalazłeś ? - zapytał Łukasz
- Wiesz ... W wieku 12 lat grałem w piłkę nożną w juniorach w drugiej lidze polskiej , w wieku 16 lat , odkrył mnie Lech Poznań , wczoraj mieliśmy turniej i był tam wasz Łowca , zobaczył mnie i jakoś tak wyszło , że przyleciałem .
- No to pewnie dobrze grasz . - powiedział śmiejąc się Łukasz .
- No chyba , ale do pierwszego składu na pewno się nie dostanę . - powiedziałem .
- Jak Goetze , przyszedł do seniorów też tak mówił . A na treningu bardzo dobrze się pokazał i wyszedł w pierwszym składzie i zaliczył asystę . Liczę , że Tobie też tak się powiedzie . - powiedział Łukasz .
- No tak , tylko , że Ja nie mam butów do grania , były w bagażu , jak dostanę tą kasę to kupię sobie te co miałem . - powiedziałem .
- A jakie miałeś ? - zapytał
- Różowe Mercuriale . -  powiedziałem .
- Uwielbiam je ! - powiedział Łukasz .
- No ja też . - zaśmiałem się , odpowiadając .
Przerwał nam Kuba . No to kto teraz ?
- Ja ! - powiedział Łukasz .
- Wszedł do WC i krzyknął Kuba , brawo nie na chlapałeś .
- No widzisz . - odpowiedział Kuba .
Wszystko się dobrze układało , wykąpałem się , a dzień się dobrze kończył , spełniam marzenia .
Jutro pójdę na zakupy i dokupię sobie buty .
O 20 była kolacja . Pyszności , nie wiedziałem , że może być coś tak dobrego .
Poszliśmy do łóżek , obejrzeliśmy jakiś horror i poszliśmy spać .
Jutro po treningu , chłopacy mają iść ze mną na zakupy . Nie mogę się doczekać , na pewno będzie śmiesznie , bardzo lubią żartować .

Sądzę , że się podobał .  Jeśli macie jakieś uwagi , piszczie w komentarzach . ;)
Jutro nowy rozdział . 

3 komentarze:

  1. No fajne fajne . ;D Jestem chłopakiem ale to czytam . lubie blogi . hehe . tak wogóle to czekam na nastepny rozdział . :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję rozdział świetny ;D

    OdpowiedzUsuń